www.pieknawroclaw.fora.pl

matti

W związku z wprowadzeniem minimalnej stawki godzinowej (13 zł) wzrosną koszty ochrony. Obecnie płacimy ok. 9.000zł, od przyszłego roku będzie to prawdopodobnie 15.000zł. Tym samym opłata miesięczna za ochronę wzrośnie średnio o ok. 30zł/mies. za każde mieszkanie. Przykładowo mieszkanie 70 mkw. zamiast 50zł/mies. będzie płacić 84zł/mies.

Zaczynaliśmy od stawki na poziomie ok. 7.500zł i to dla niektórych było dużo. Od 2017r. mamy płacić firmie ochroniarskiej 2x tyle. Powstaje pytanie czy za taką kwotę utrzymywać ochronę?

AndrzejK

Moim zdaniem tak, choć te koszty są naprawdę spore. Inaczej zacznie się samowolka z wjeżdżaniem na teren za szlabanem, więcej kradzieży, pisanie po murach itp. Wokół wszystkie nowe bloki mają ochronę, jeśli my z niej zrezygnujemy, to staniemy się pierwszym celem dla złodziei i chuligaństwa. Oczywiście od ochrony trzeba wymagać aktywności i czujności.

matti

Hmmm... za 180.000 zł rocznie można by malować popisaną elewację codziennie, a kradzieże i tak są. Swoją drogą, trzymanie markowych rowerów na korytarzach przypiętych jedynie linką za 50zł, to jak zapraszanie złodziei.

Co do chuligaństwa nie jestem pewien, czy faktycznie coś by się u nas działo. Kiedyś mieszkałem na ul. Niemcewicza (nieciekawa okolica) i przez 8 lat zniszczono w bloku troje drzwi wejściowych, 2 lampy oraz popisano elewację w bramie. Koszty zamknęły się w 15.000zł. Blok bez kamer i ochrony oraz ogrodzenia.

wroc_k

Po pierwsze trzeba poszukać tańszej oferty i albo zmienić firmę, albo negocjować cenę z dotychczasową.
Po drugie, rezygnacja z ochrony nie wchodzi w grę, gdy wszystkie okoliczne nowe osiedla ochronę mają - automatycznie stalibyśmy się najatrakcyjniejszym celem okolicznego marginesu i to wszelkiego rodzaju. Nie chodzi tylko o wandali, ale o ogólne poczucie bezpieczeństwa.
Nie wiem czy przy braku ochrony i kamer wieczorne zejście kobiety do garażu czy komórki byłoby komfortowe. Tu jest naprawdę spora kondygnacja podziemna, wiele przejść i zakamarków - dla kogoś o złych intencjach prawdziwy raj.
To jest tak jak z ubezpieczeniem, dopóki nic się nie dzieje, składki wydają się być zbędnym obciążeniem, ale wystarczy jeden poważny wypadek i wszystko zwraca się z nawiązką.
Dlatego proponuję, żeby Zarząd wysłał zapytania ofertowe do różnych firm ochroniarskich i w małym wewnętrznym przetargu wybrał najlepszą ofertę.
Konkurencja sprawia cuda...

matti

Ale orientujesz się, że kwota 13 zł/h to będzie wynagrodzenie minimalne i trudno będzie znaleźć coś tańszego? Poza tym czemu tak demonizujecie okolicę? Wierzycie w to, że 50-letnia kobieta z ochrony, która siedzi w kanciapie na -1 pomoże Wam, jak w klatce K ktoś Was napadnie, skoro nie potrafi przepędzić okolicznych żuli śmietnikowych albo nie zamyka przez 3 dni szlabanu? Przy cenie ochrony, jaką będziemy mieć w przyszłym roku, robi się zwykłe wyrzucanie kasy w błoto. Lepiej błoto zainstalować z 20 kamer 1080p, które monitorowałyby cały teren.

wroc_k

A to niby dlaczego?
Skoro obecnie (2016r) minimalna stawka godzinowa wynosi ok. 10,5 PLN, to jeżeli w 2017 będzie wynosić (po rewaloryzacji) 13 PLN oznacza wzrost o ok. 25%.
Jeżeli wzrost opłatyi wynika tylko ze wzrostu stawki minimalnej, to powinien wynosić:
50 PLN +25% = 62,5 PLN.
Skąd więc stawka 84 PLN? bo chyba z kosmosu.
Jeżeli wynika to tylko z pazerności obecnej firmy, to trzeba to zweryfikować i może jednak poszukać tańszej, albo negocjować, a nie z góry zakładać, że się nie da.
Skoro większość nowych osiedli ma ochronę, to jednak z czegoś to wynika, bo chyba nie zakładasz, że wszyscy lekką ręką bezmyślnie wydają swoje pieniądze dla kaprysu.
Kiedyś w każdej kamienicy/bloku była instytucja "ciecia".
Teraz też jest taki "cieć" potrzebny.

matti

To chyba nie wiesz, że dziś nie ma minimalnej stawki na zleceniu i nasza ochrona pracuje za 4-5zł/h... Sugeruję poczytać zamiast się rozpisywać.
Co do "wszystkich" - bardziej stawiam na modę w posiadaniu ochrony niż to, że faktycznie to coś daje.

wroc_k

Na umowie zleceniu faktycznie nie ma stawki minimalnej, ale w takim razie przy takiej śmieciowej stawce w płaconej do tej pory kwocie 2/3 kosztów to koszty pozaosobowe ca (35000 do 73000).
Jest z czego ciąć.
Tak czy owak, taką decyzję i tak trzeba by przegłosować, a pamiętając głosowanie na jednym z poprzednich zebrań zwolenników całkowitej rezygnacji z ochrony nie było zbyt wielu.

matti

Nie wiem czy udajesz, czy jak, ale ciąć nie za bardzo jest z czego. Przy stawce 13 zł brutto, pracodawca ponosi faktyczny koszt ok. 15,60zł/h (dochodzą składki na ubez. społ. płacone przez zleceniodawcę). 15,60zł x 24 h x 30,5 dnia (średniorocznie) daje 11.400zł miesięcznie. My mamy ofertę na 16,50zł/h (12.100zł + VAT miesięcznie). Więc z czego ciąć?

Na ostatnim zebraniu faktycznie większość była za ochroną (w tym ja), ale trzeba pamiętać, że znów będzie podwyżka opłat. Dla mieszkania 50 mkw. "dzięki" ochronie opłaty wzrosną z 37zł do 62zł/miesięcznie (300zł rocznie). Moim zdaniem to sporo, tym bardziej, że kradzieże i tak są i ochrona przydaje się właściwie tylko po to, żeby kurierzy mogli w ich kanciapie zostawiać paczki oraz żeby otwierali szlaban śmieciarce. Taniej byłoby chyba zatrudnić jakiegoś dozorcę na 12 godzin w ciągu dnia.

katzel

Szanowni sąsiedzi to co dziś w nocy zdarzyło się na parterze klatki "J" to skandal jakiego jeszcze dotąd nie widziałem nigdzie indziej.
Ktoś zrobił kupę na schodach wdepnął w to i wyszedł. To nie był pies!!!
Jaką my mamy ochronę!!!! to są jakieś jaja!!!
Smród niósł się do ostatniego piętra klatki która nie posiada otwieranych okien.
Ciekawe kto to posprząta w weekend.
Kradną nam rowery, srają po klatkach a Pani z ochrony zadowolona bo się wyspała.
Byłem za utrzymaniem ochrony ale to co zobaczyłem to SKANDAL!!!.
Zrobiłem zdjęcia i chętnie podzielę się nimi z zarządca i członkami zarządu wspólnoty.
Zlikwidujmy tę ochronę a pieniądze przeznaczmy na monitoring, kamery muszą być w każdej klatce przy windach.

matti

Myślę, że nawet jakby było u nas 3 ochroniarzy, to takich sytuacji się nie uniknie. Dodatkowo, musiałyby być kamery na każdej klatce i piętrze, a to jest nierealne. Opisana sytuacja potwierdza jedynie, że szkoda płacić 15.100 zł miesięcznie na coś, co nie zdaje egzaminu przy tak dużym budynku.

wroc_k

Logika typu: "na złość mamie odmrożę sobie uszy" jest mi z gruntu obca a to co niektórzy proponują zmierza dokładnie w tym kierunku.
Lepszy monitoring? - jak najbardziej, ale musicie sobie zdawać sprawę, że główną zaletą monitoringu jest to, że potencjalny sprawca nigdy nie wie, czy w danej chwili ktoś go nie obserwuje i nie wykręca właśnie numeru alarmowego.
I nie ma tutaj znaczenia, czy przed monitorem siedzi Arnold Schwarzenegger czy 60-letnia emerytka.
Sam monitoring nie ma sensu, jeśli nie stoi za nim groźba natychmiastowej interwencji. Zakapturzony graficiarz, może nawet pomachać do kamery po dewastacji elewacji i co mu zrobicie? To jest sztuka dla sztuki.
W blokach z wielkiej plyty chronionych zwykłym domofonem, jest niemal normą, że w okresie jesienno-zimowym pomieszkują w nocy na półpiętrach, zejściach do piwnic i innych zakamarkach bezdomni, menele, narkomani, ktorzy znikają nad ranem i pozostaje tylko po nich specyficzny zapaszek, a czasem i coś więcej. Często już nikt nikt nie zwraca na to uwagi, bo nikogo to już nie interesuje. Chcecie żeby u nas też to była norma?
To, że u nas praktycznie nic złego się nie dzieję jest w głównej mierze spowodowane obecnością fizycznej ochrony i systematycznych obchodów. Sporadyczne zdarzenia zawsze będą miały miejsce, bo 100% ochrona nie istnieje, ale prawdopodobieństwo i częstotliwość będą dużo niższe.
Owszem, to kosztuje, ale OC i AC też nie są za darmo, a każdy normalny człowiek je wykupuje.
Dlatego, dla mnie wasze propozycje rezygnacji z ochrony są nie do przyjęcia.

matti

"Sam monitoring nie ma sensu, jeśli nie stoi za nim groźba natychmiastowej interwencji."
Jak ochroniarz jest na obchodzi, to nikt monitoringu nie sprawdza. Poza tym wydaje mi się, że poczytujesz naszą dzielnicę za jakiś Bronx - jakoś nie widzę, żeby auta na parkingu przed blokiem były demolowane czy popisane - a nikt ich nie pilnuje... Więc czemu ktoś miałby demolować nam blok? A nawet jeśli, to założę się, że koszty demolki nie wyniosłyby więcej jak 180.000zł rocznie.

wroc_k

Jak jest na obchodzie, to sprawdza przede wszystkim miejsca nieobjęte monitoringiem, przejścia, klatki, windy, więc trudno uznać to za wadę, prawda?
A, że nie jest wszędzie na raz?
No proszę Cię... , chyba pomyliłeś ochronę osiedla z ochroną Białego Domu.
Ja swojego zdania nie zmienię, Ty pewnie też, więc życzę tylko sąsiadom, żeby nie musieli sprawdzać prawdziwości Twoich teorii i przwidywań w praktyce.

matti

Przejdź się na Piękną 56 - czy blok jest zdemolowany i okradany non-stop? Raczej nie. Czemu więc nasz miałby nagle być? Wydaje mi się, że to lekka paranoja. Życzę więcej odwagi i wiary w ludzi. Wrocław to nie Paryż Smile